Chytra baba z Radomia

Pewnie jak każdy mieszkaniec Radomia mam dziś mieszane uczucia z jednej strony, jak tu się nie śmiać z ludzkiej głupoty, z drugiej strony czemu to wszystko znowu dzieje się w Radomiu...
Każdy kto ma facebooka wie o co chodzi więc nie będę tego rozwijał, skomentuję tylko ideę "Wigilii na deptaku". Ogólnie wszystko jest ok, spotykają się mieszkańcy, rozmawiają o bieżących sprawach przy dźwięku kolęd granych ze sceny przez lokalne zespoły No właśnie, tak powinno być, a co roku organizatorzy popełniają ten sam błąd, skoro ludzie kradli trzy lata temu, dwa lata temu, rok temu no to w tym roku..., niektórzy tylko czekają na ten dzień żeby złapać te parę butelek osławionego napoju Zbyszko czy bochenków chleba, więc po co kłaść to stołach? Bo ani to nie służy zmniejszeniu biedy ani poprawie stosunków międzyludzkich, to tylko "promocja" Radomia w mediach, niestety jak w większości negatywna. Dobrze że chociaż ludzie naprawdę potrzebujący zjedli ciepły posiłek, bo takie były wydawane w innym miejscu, może władze pomyślą za rok o jakichś zabezpieczeniach typu napoje Zbyszko na łańcuchach aby nikt nie ukradł jak za komuny, ten system w wielu barach mlecznych się sprawdził :)
Szczerze mówiąc miałem złe przeczucia co do tej "imprezy" i niestety one się potwierdziły, choć nie myślałem że będzie aż tak tragicznie, nie jestem na bieżąco z TV ale pewnie dziś albo jutro pojawi się o tej sprawie materiał, przynajmniej cała Polska poza Radomiem spędzi ostatni dzień przed końcem świata w pozytywnym nastroju :)